niedziela, 6 września 2015

Impreza urodzinowa Talleyrand'a

Dzisiejszego dnia szykowałam imprezę niespodziankę dla naszego Talley'a. Z dziewczynami oczekiwałyśmy aż 2 godziny na przybycie solenizanta, dopiero jak zaczęłam afczeć on się zjawił a dziewczyny zaczęły panikować.


A tutaj relacja z tego wyjątkowego dnia:


Odkrył moją intrygę

Na początek śpiewanie "100 lat"

Tort był pyszny, sama piekłam 

Bez życzeń by się nie obeszło

Ja nie wiem co wy do mnie macie

Chwilę pobawiliśmy się w basenie z piłeczkami

Później zajadaliśmy się torcikami mojej roboty

Lekka niestrawność pokarmowa tylko będzie

Solenizant tyle już moich wyrobów cukierniczych kosztował

Szykowanie prezentów i radość Talley'a

Wszystkie koszty by Olienka pokryła...

A na sam koniec się zdrzemnęłam i oto efekty:

Liczę Talley'u mój Drogi, że dzień był udany tutaj jak i w świecie rzeczywistym i jeszcze raz Spełnienia Marzeń ^^